Tuż przed dniem wiosny, odbyła się druga w tym roku akcja poboru krwi zorganizowana w Wielbarku.
To nie jedyna forma wsparcia jaką przekazali w sobotę mieszkańcy Gminy Wielbark. Z pomocą wolontariuszy zbierano również aluminiowe puszki i „grosze” na leczenie Mikołaja Karelusa z Białegostoku chorego na Rdzeniowy Zanik Mięśni typu 2. SMA- rdzeniowy zanik mięśni, to ciężka choroba rzadka, w której z powodu wady genetycznej obumierają neurony w rdzeniu kręgowym odpowiadające za skurcze i rozkurcze mięśni. Brak impulsów nerwowych prowadzi do uogólnionego osłabienia i postępującego zaniku mięśni szkieletowych, a w ostateczności – do częściowego albo całkowitego paraliżu.
Dlaczego Mikołaj ?Pół roku wcześniej również podczas akcji zbierano plastikowe nakrętki i „groszówki” na leczenie dwójki chorych dzieci na SMA: Lenki Mazur i Mikołaja Karelusa. Lenka „bieg” po najdroższy lek świata zakończyła. Udało się jej zebrać prawie 10 mln złotych. Mikołajowi jeszcze „trochę” zostało. Mimo , że wspiera go rzesza osób, nadal jest w połowie drogi. Do celu pozostało mu jeszcze 4 miliony złotych, a czasu ma coraz mniej, gdyż aby przyjąć lek dziecko
nie może przekroczyć wagi 13,5 kg, a Mikołaj obecnie waży już 12 kg. Ten „Dzielny Rycerz” nie chodzi, ale dzięki terapii genowej ma bardzo duże szanse, że będzie mógł. Jeżeli jest taki lek, który mu pomoże, a my w prosty sposób możemy jakoś pomóc , to pomagamy. Warto dodać, że mama Mikołaja – Pani Natalia pracuje w biurze operacyjnym N.E.T. Wood w Białymstoku, którego Zakład Produkcyjny mieści się w Wielbarku.
Na terapię genową dla Mikołaja zebrano prawie 20 kg „groszówek” i kilka worków puszek. Obecnie jeszcze trwa segregacja monet. Mikołaj – Dzielny Rycerz, który walczy ze Smokiem jakim jest SMA.